czwartek, 3 maja 2012
Dzień 121 03.05.2012
Siedzę w foteliku, w samochodzie i jadę do Sopotu z rodzicami i dziadkami.
Wysiedliśmy właśnie z auta.
Robimy sobie pamiątkowe fotki przed Krzywym Domkiem na Monciaku.
Kierujemy się w stronę Mola.
Mamy zdjęcie z tatusiem na Skwerze Kuracyjnym, blisko hotelu Sheraton.
A tu widok na Grand Hotel.
Grand Hotel w całej okazałości.
Dziś mamy wspaniała wycieczkę dzięki moim kochanym dziadkom.
A tu jesteśmy na molo w Sopocie.
Uwieczniono mnie również z babcią.
Moi wspaniali dziadkowie.
Moja mama, dziadkowie i ja, oraz tata za obiektywem.
Rodzice zaszaleli i wsiedli do najszybszej motorówki.
Spełnili swoje marzenia.
No i na koniec trochę odpoczynku. Było super!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wooooooooooooow, to był na prawdę fantastyczny, sześciogodzinny spacer rodzinny po Sopocie. :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wspólne wypady z rodzinką. :)))