Angelika Głogowska Blog Gdynia

środa, 29 lutego 2012

wtorek, 28 lutego 2012

poniedziałek, 27 lutego 2012

Dzień 55 27.02.2012

Prababcia Halinka po raz pierwszy spaceruje ze mną,

a babcia Marzennka robi zdjęcia.

To mój śpiworek. Jestem w niego ubierana jak wychodzę na spacer.

Mam na sobie ubrane nowe śpioszki. Bardzo mi się podobają.

Lubię ciepełko.

niedziela, 26 lutego 2012

Dzień 54 26.02.2012

Jest niedziela i tatuś w domu, więc wybieramy się na taras.

Nie lubię ubierania czapeczek i smarowania buźki kremikiem.



Dziś pogoda nie sprzyja. Jest zimno.

Rodzice spacerowali ze mną po tarasie i ogrodzie. A chwilę później zaczął padać grad:)

No, no już jestem w ciepłym mieszkanku

i robię śmieszne minki.

sobota, 25 lutego 2012

Dzień 53 25.02.2012

A kto tam jest? Zaczynam się już rozglądać i przypatrywać swoim bliskim osobom.

Zadowolona po kąpieli, leżę i czekam aż mnie ubiorą.

Jestem już ubrana i bardzo głodna.

Przytulam się do mamusi i już jest wspaniale!

To ja - w całej okazałości.

piątek, 24 lutego 2012

Dzień 52 24.02.2012

Prababcia, gdy już wyzdrowiała, znów zaczęła mnie kąpać.

Wkładam rączkę do buzi, chyba jestem głodna.

Lubię kąpiele.

Chyba zjem całą rączkę. :)

Dostałam smoczek, abym nie płakała.

Babcia kołysze mnie, a prababcia czesze mnie. Mam fajną, mięciutką szczotkę.

czwartek, 23 lutego 2012

Dzień 51 23.02.2012

Mój pierwszy dzień po szczepionce. Plasterki na nóżkach zostały uwiecznione na zdjęciu na pamiątkę.

Dziadziuś podczas kąpieli zdjął mi plasterki. Nawet nie zapłakałam.

Tatuś ubiera mi nowo zakupione śpioszki.

Ziewam sobie. Mam świetną fryzurę.

Rodzice świetnie wybrali śpioszki w różyczki. Dobrze, że dziadek zawiózł rodziców na zakupy, a babcia została ze mną.

Mamusia przytuliła mnie.

Jak odeszła, to zaczęłam płakać.

środa, 22 lutego 2012

Dzień 50 22.02.2012

Jestem z mamusią i dziadkami w przychodni w Gdyni, na ul.Wejherowskiej.Dziś będę badana i szczepiona.

Rodzice chcąc dla mnie jak najlepiej zafundowali mi szczepionki skojarzone(najlepsze dostępne).

Dzisiejsze szczepienie zniosłam dzielnie. Jestem wspaniała! Ważę 4720g.

Jakie piękne zdjęcie tatuś zrobił! Jestem zauroczona.

Podnoszę główkę.

Mam po kąpieli mokre włoski. Pełno w nich kropelek wody:)

W objęciach mamusi czekam na moją porcję witaminek.

wtorek, 21 lutego 2012

Dzień 49 21.02.2012

Zdarza mi się czasami głośno popłakać,
ale jak ktoś z mojej rodzinki przytuli mnie, to od razu się uspokajam.
Jestem już po kąpieli. Dziadek naciera mnie oliwką, a ja jestem bardzo szczęśliwa, że mną się wszyscy tak świetnie opiekują.

Teraz kolej na tatusia. Ubiera mnie, aby było mi cieplutko. Mam kochanego tatusia.

poniedziałek, 20 lutego 2012

niedziela, 19 lutego 2012

Dzień 47 19.02.2012

Proszę, proszę... dziś rodzice ubrali mnie tak ładnie:)

Żółty sweterek i zielone śpioszki bardzo mi się podobają.