Pierwsza kąpiel bez prababci. Prababcia się rozchorowała i dziadek przejął obowiązki kąpielowe.
Świetnie sobie radził. Jestem zdziwiona i wielce zadowolona.
Dziadek dbał o mnie po kąpieli, abym była dobrze wytarta
i naoliwkował mnie.
Jak ja nie lubię czyszczenia noska. Zawsze się popłaczę.
Znów rodzice robią mi trening, abym wzmacniała sobie mięśnie karku, szyi.
Tatuś znów podaje mi witaminkę.
Babcia Marzennka tuli mnie w swoich ramionach.
Dostałam smoczek, abym nie płakała.
A tutaj moi rodzice obchodzą Walentynki. Ja w tym czasie śpię sobie grzecznie w łóżeczku.
Tatuś kupił mamusi z tej okazji czekoladki i kwiatki. Śliczną różę i azalię (w doniczce).
Rodzice obudzili mnie do wspólnego zdjęcia.
Angelika Głogowska Blog Gdynia
Piękne Walentynki. :)))
OdpowiedzUsuńRodzinka w komplecie. :)))